Chleb – ciemna strona pieczywa

pieczywo

Początek rolnictwa, przyniósł ze sobą rewolucyjne zmiany, jakich doświadczył gatunek ludzki na przestrzeni swych dziejów. Dzięki rolnictwu, ludzie w okresie zaledwie kilku tysięcy lat stali się wykwalifikowanymi włodarzami planety, którzy dzisiaj zdolni są wyżywić ponad sześć miliardów ludzi na świecie.

Wszystko to wzięło swój początek, około dziewięciu tysięcy lat przed naszą erą, od przypadkowego rozsiania się kilku ziaren dzikiej pszenicy, gdzieś w okolicach Eufratu, w którego pobliżu znaleziono najstarsze ślady uprawy tego zboża. To właśnie pszenica była jednym z tych bogactw, któremu to Dolina Żyznego Półkiężyca zawdzięczała swą nazwę. Mniej więcej od schyłku paleolitu, wcześniejsze zamiłowanie ludzi do łowiectwa oraz zbieractwa, zaczęło stawać pod znakiem zapytania. Ze względu na znaczne ocieplenie się panującego klimatu, i osuszenie obszarów Morza Śródziemnego, żyzne dawniej tereny, pełne bujnej roślinności, a także pasących się zwierząt, zaczęły zmieniać się w suche stepy, urodzajne tylko w okresie obfitych, wiosennych deszczów. To w takich warunkach, zaczęły rozwijać się trawy wielkonasienne, których przedstawicielami są po dziś dzień żyto, jęczmień czy pszenica. Niestety początkowa uprawa zboża, nie przynosiła rolnikom zbyt wielkich korzyści. Sadzenie oraz zbieranie ziaren okupywali kostnymi zwyrodnieniami, nadmierną krzywizną, oraz niekiedy przedwczesną śmiercią. Ulgę przyniósł czas, doświadczenie, a w końcu postęp technologiczny, który ułatwił uprawę oraz oporządzenie zbieranego zboża.

Dostęp do nowego, obfitego źródła pożywienia nie wyszedł jednak naszym praojcom na dobre. Dieta rolników, kiedyś obfita w ryby, dziczyznę, oraz różnorodną roślinność, nagle stała się uboga, sprowadzała się tylko do wytwarzania produktów, otrzymanych z mąki. Szkody wyrządzone przez chleb, czy „białe pieczywo” odcisnęły również piętno na historii rozwoju człowieka. Związek z rewolucją dietetyczną, odkryto w szczątkach kostnych pierwszych rolników, którzy już wtedy cierpieli na osteoporozę, braki żelaza, próchnicę czy miażdżycę, znane nam dzisiaj aż nazbyt dobrze choroby cywilizacyjne. Niewątpliwie tą, która niosła ze sobą największe spustoszenie była próchnica. W diecie łowców-zbieraczy nie występowało zbyt wiele skrobi, która mogłaby być pożywką dla drobnoustrojów w jamie ustnej. Wszytko zmieniło się po opanowaniu techniki mielenia ziaren, w skutek czego uzyskano lepszy dostęp do mąki, co zaowocowało nadmiernym spożyciem węglowodanów. Na potwierdzenie, możemy przytoczyć tu dość zabawny w tym kontekście fakt, który pokazuje, że w historii malarstwa europejskiego, nie spotykamy się często z portretami roześmianych wielmożów. Podyktowane było to oczywiście nieestetycznymi brakami w uzębieniu, oraz epidemią próchnicy, która rozwijała się wraz z wzrostem węglowodanów w diecie, osiągając kolosalne jak na te czasy apogeum w średniowieczu.

Pieczywo jakie znamy dzisiaj, dla niektórych z nas niesie również inne zagrożenia zdrowotne, związane z występującym w zbożu glutenem. Z jakiegoś powodu, nie wszystkie organizmy przystosowane są do tego, by trawić ten związek. Obecność glutenu, wywołuje w organizmie fałszywy alarm systemu immunologicznego, który odbiera go jako zagrożenie. Przeciwciała skupiając się na jego zwalczaniu, zamiast na ciałach chorobotwórczych, powodują uszkodzenie komórek nabłonka jelita, co w konsekwencji jawi się w postaci alergii, anemii oraz choroby ogólnie zwanej celiakią. Niezdolność do tolerowania glutenu, jest zapewne cechą dziedziczną, na co wskazują badania genetyczne, które pokazały że niezdolność ta najrzadziej występuje na Bliskim Wschodzie, skąd pochodzą najstarsi rolnicy, najczęściej zaś wśród mieszkańców Europy. Możemy domyślać się, iż potomkowie bliskowschodnich chłopów, którzy dotknięci byli alergiami pokarmowymi, mieli mniejsze szanse wejścia w dorosłość i przekazania podatności na uczulenia. Dlatego też, geny te rzadziej występują dziś u np. Azjatów niż Europejczyków.

Lista substancji szkodliwych zawartych w spożywanych przez nas roślinach, jest niezwykle długa, musimy jednak pamiętać, że tam gdzie znajdują się związki szkodliwe znajdują się również te, które dostarczają nam wartości odżywczych, wystarczy tylko by nasza dieta była bogata jak to tylko możliwe, co dzięki dzisiejszej neutralizacji związków toksycznych oraz obróbce chemicznej  nie powinno być dla nas żadną trudnością.


Zobacz też powiązane artykuły